A było to tak:
Postanowiliśmy dodać do DEW-1 możliwość samodzielnego tworzenia przez klientów wersji językowych. Adam, odpowiedzialny za back-end, wykonując funkcjonalność dodał testowo tłumaczenia angielskie (ciekawe dlaczego? Podobno zna jeszcze hiszpański, ale się jakoś nie wyrywał).
I tu w opowieści pojawia się Marysia, która dopieszczając front-end, zaczęła tworzyć tłumaczenie kaszubskie – Kaszëbsczi. No i pojawiły się Mój nórcyk, Lopki, Dozérône, Skùńczone robòtë – to ostatnie, to nawet rozumiem. W pierwszej chwili traktowaliśmy to trochę jako żart, trochę folklor, aż do czasu, gdy podczas prezentacji systemu, klient zauważył tę Jãzëkowe wersëjô i poprosił o prezentację tej właśnie wersji. Od tego czasu, przynajmniej na pomorzu, zawsze wspominamy o wersji kaszubskiej i zawsze powoduje to zainteresowanie i sympatię rozmówców.
A teraz:
Interesują się tym już wszyscy – prasa, radio, telewizja, internet…
Chcesz të sã gwës wëlogòwac?
Jo, wëlogòj mnie!